Wiem, że chcecie nowy rozdział, ale weny brak, a tę resztę co miałam wykorzystałam na innym blogu, bo POJAWIŁ SIĘ KOMENTARZ! Cieszę się, że jest tyle wyświetleń, ale wiecie, to nie wystarczy w całości.
Koniec mojego apelu! Macie kilka fragmentów z Rozdziału 20:
Czyli jeden problem z głowy. Mogą wrócić na uczelnię! I bawić się. Tylko Jeremy był nie w sosie i nikt nie wiedział dlaczego. Chłopak nie chciał nikomu nic nie powiedzieć, a Bonnie także się nie wygadała.
- Hola, hola! Bracie, gdzie ty tak często wybywasz? - zapytał z kpiną.
- W wiele różnych miejsc, tam gdzie jestem potrzebny - odpowiedział wymijająco.
- Tsa. Na podłodze to nie spanie - odpowiedziała.
- Daj spokój! Wyśpię się po wszystkim - wyszczerzył się do (...)
Bądźcie cierpliwy! Rozdział pojawi się przed czwartkiem
+Jest ankieta z boku! Zagłosujcie!
Zabij Kola, ale potem go ożyw. Ogólnie to dla mnie powinna zginąć Davina.
OdpowiedzUsuńŻyczę weny:)